“Mamy aspiracje i potencjał. Potrzebujemy planu działania“”“ – mówi Krzysztof Chibowski, AI Design Innovator, Business Development Strategist w HPE Polska. I wskazuje na oddolne inicjatywy, które prężnie się rozwijają, jak choćby Bielik – pierwszy polski model językowy.
Sztuczna inteligencja jest dzisiaj odmieniana przez wszystkie przypadki. Największe potęgi przeznaczają na jej rozwój gigantyczne środki, ostrzegając, że pozostanie w tyle może kosztować utratę konkurencyjności gospodarki.
Państwa tworzą strategię AI, powstają specjalne instytucje zajmujące się jej rozwojem, tworzone są krajowe modele językowe. Premiera ChatGPT w listopadzie 2022 roku zainicjowała wyścig ku stworzeniu zupełnie nowego rodzaju sztucznej inteligencji, która ma myśleć i „rozmawiać” tak, jak człowiek.
Do wyścigu AI próbuje dołączyć Europa. „AI poprawi naszą opiekę zdrowotną, pobudzi nasze badania i innowacje oraz zwiększy konkurencyjność. Chcemy, aby AI była siłą dobra i wzrostu” – mówiła Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, w trakcie szczytu AI Action Summit w Paryżu, odbywającym się w lutym 2025 roku. Ogłosiła uruchomienie inicjatywy InvestAI, która ma zmobilizować miliardy euro na rozwój sztucznej inteligencji i technologii uczenia maszynowego.
Obojętna na to, co się dzieje, nie pozostaje Polska. – Jeśli chodzi o aspiracje w zakresie AI, to w Europie bardzo chcemy być numerem jeden, ale jeśli chodzi o plan działania, to jeszcze jest nad czym pracować, choć widać w ostatnich miesiącach światełko w tunelu – mówi Krzysztof Chibowski, AI Design Innovator, Business Development Strategist w HPE Polska.
Bielik – polski model językowy
W Polsce prężnie działają oddolne inicjatywy. To dzięki nim powstał pierwszy model językowy – Bielik. To efekt prac zespołu działającego w ramach Fundacji SpeakLeash, skupiającej grupę entuzjastów nowych technologii, oraz Akademickiego Centrum Komputerowego Cyfronet AGH. Bielik jest polskim modelem z kategorii LLM (z ang. Large Language Models), tj. dużym modelem językowym, posiadającym 11 miliardów parametrów.
Aby mógł powstać Bielik, Cyfronet udostępnił zasoby obliczeniowe dwóch najszybszych aktualnie superkomputerów w Polsce – Heliosa i Atheny. Prace zespołu nad polskim modelem językowym trwały ponad rok, a ich pierwotny zakres obejmował m.in. zbieranie danych, ich przetwarzanie oraz klasyfikację. Aktualnie zasoby fundacji SpeakLeash są największym, najlepiej opisanym i udokumentowanym zbiorem danych w języku polskim.
– Bielik to całkowicie oddolna inicjatywa. Punktem wyjścia było zbieranie pewnych danych, na bazie których moglibyśmy stworzyć model. A w Polsce danych wciąż jest mało – zauważa Krzysztof Chibowski z HPE. Zwraca uwagę, że Bielik to około 2,2 terabajty polskich danych, a po wyczyszczeniu nieco ponad 1 terabajt czystych danych do trenowania.
Czym Bielik różni się od ChataGPT? Przede wszystkim tym, że ChatGPT nasycony jest treściami w języku angielskim, nie rozumie więc wszystkim polskich niuansów. Z Bielika mogą korzystać wszyscy użytkownicy. Jest utrzymywany nieodpłatnie w domenie publicznej i wciąż udoskonalany.
– Bielik to świetna inicjatywa i bez niej w ogóle nie moglibyśmy o AI w Polsce rozmawiać. Rozsławił nasz region i zachęcił Ministerstwo Cyfryzacji do wytężonych prac – podkreśla Krzysztof Chibowski.
W lutym 2025 roku resort zaprezentował swój własny, polski model językowy PLLuM (Polish Large Language Model). Ma zostać wykorzystany jako wirtualny asystent aplikacji mObywatel wspierającej obywateli i obywatelki w uzyskiwaniu informacji publicznych. Swoje zastosowanie znajdzie również jako inteligentny asystent urzędniczy, który zautomatyzuje przetwarzanie dokumentów, analizę treści, wyszukiwanie informacji i wsparcie w udzielaniu odpowiedzi na pytania obywateli i obywatelek. Będzie pomocny także w edukacji – ułatwi rozwój aplikacji edukacyjnych, tłumaczeń i pomoc nauczycielom i nauczycielkom w prowadzeniu angażujących lekcji z użyciem najnowszych technologii.
Potrzebujemy planu działania
Powstał polski model językowy, powstanie również Fabryka Sztucznej Inteligencji w Poznaniu, którą zbuduje konsorcjum PIAST AI. Potrzeba teraz odpowiedniej strategii rozpisanej na lata.

– Mamy aspiracje i potencjał. Potrzebujemy planu działania. W przypadku PIAST AI powinniśmy zawiązać konsorcjum nauki i biznesu. Potrzebujemy klastra, który uwzględni potrzeby gospodarki i rynku. Musimy wiedzieć, komu i w jaki sposób ten klaster może posłużyć – twierdzi Krzysztof Chibowski. I podaje przykład Cyfronetu, który przez lata wypracował model działania. Dzisiaj superkomputery Cyfronetu w 70 proc. są wykorzystywane na cele publiczne i naukowe, a w 30 proc. na cele biznesu. – Korzystanie z superkomputera Helios można kupić na godziny. Ważne jest, by dzielić się rozwiązaniami z biznesem, bo inaczej start-upy będą odpływały za granicę, tam, gdzie mają finansowanie i możliwości rozwoju – twierdzi ekspert HPE.
Kluczowa edukacja
Oprócz planu działania, w Polsce potrzebna jest strategia dotycząca edukacji. – Konieczny jest program narodowej edukacji AI. Edukacja szkolna musi nadążać. Jeśli dzieci w podstawówce chodzą na zajęcia programowania, to trzeba się zastanowić, co dalej, żeby to nie było tak, że w technikum będą się uczyć się podstaw, które już doskonale znają. W technikum młodzież uczy się historii Windowsa. To pokazuje, jak daleko jesteśmy – zauważa Krzysztof Chibowski.
Dodaje, że edukacja jest potrzebna także dla biznesu. – Dzisiaj pracownicy obawiają się, że przez AI stracą pracę. Biznes powinien mieć świadomość, że AI ma wspierać, a nie zastępować ludzi. I tak mamy mało rąk do pracy. AI powinno pomóc wykonywać obowiązki szybciej i lepiej, a nie wiązać się z poczuciem strachu – twierdzi ekspert HPE.
Dlatego to właśnie na działaniach edukacyjnych skupia się HPE. – Rozmowy z firmami zaczynamy od analizy potrzeb i dopasowania odpowiednich rozwiązań – mówi Krzysztof Chibowski. Podkreśla, że choć AI to duże szanse, trzeba mieć świadomość, że jej rozwój stanowi wiele wyzwań, zwłaszcza w zakresie cyberbezpieczeństwa i ochrony miejsc pracy.