Założyciele Rork – Levan Kvirkvelia i Daniel Dhawan – przeżywają historię rodem z filmu. Z tą różnicą, że wydarzyła się naprawdę. Jeszcze niedawno byli bez grosza, z wyczerpanymi oszczędnościami i 15 tys. dolarów długu na kartach kredytowych. Dhawan spał na materacu w mieszkaniu znajomego. Pięć dni później ich produkt wygenerował 100 tys. dolarów przychodu.
To z kolei doprowadziło do rundy seed na 2,8 miliona dolarów, prowadzonej przez nowy program Speedrun funduszu Andreessen Horowitz. Szybko dołączyli też inni inwestorzy, m.in. Elizabeth Yin z Hustle Fund, ChapterOne, Founders Inc., Austen Allred, Charlie Cheever i Evan Bacon z Expo, Siqi Chen z Runway i wielu innych.
A wszystko to za sprawą jednego tweeta o ich aplikacji mobilnej, która umożliwia tworzenie aplikacji na podstawie prostego polecenia tekstowego. Tweet stał się viralem. Rork pozwala osobom bez zaplecza technicznego tworzyć mobilne aplikacje w oparciu o opisy w języku naturalnym.
Aplikacje na podstawie opisów
12 lutego, po miesiącach pracy i jednej zmianie kierunku, Kvirkvelia i Dhawan wypuścili Rork – i opublikowali o tym tweeta.
— Byliśmy kompletnymi outsiderami. Naprawdę kończyły nam się pieniądze — powiedział Dhawan w rozmowie z TechCrunch.
Otrzymali wcześniej niewielki czek od anioła biznesu Matta Shumera, współzałożyciela i CEO OthersideAI – twórcy narzędzia AI do pisania, HyperWrite.
Ich pierwszy tweet krążył po sieci, ale prawdziwy przełom nastąpił 24 lutego. Gdy użytkownicy X (dawnego Twittera) komentowali konkurencyjny produkt firmy Bolt, Shumer opublikował post, w którym napisał, że Rork jest lepszy od Bolta.
„Opadła mi szczęka” — napisał Shumer. — „Rork pozwala tworzyć kompletne aplikacje iOS tylko na podstawie opisu! Zero. Kodowania. To zmienia wszystko w świecie tworzenia aplikacji. Rork miażdży Bolta (i tak, zainwestowałem natychmiast po przetestowaniu)”.
Do posta dołączył film pokazujący Rork w akcji — i post eksplodował, osiągając ponad milion wyświetleń.
Zainteresowanie Rork momentalnie poszybowało w górę, ale finansowo założyciele byli w potrzasku. Każdy z nich zadłużył się na 15 tys. dolarów na kartach kredytowych, by utrzymać działanie aplikacji.
— Płaciliśmy za AI z własnych kieszeni, bo nie zebraliśmy prawie żadnych funduszy — mówi Dhawan. — Byliśmy praktycznie spłukani. A 15 minut po tym poście Austen Allred zainwestował 100 tysięcy dolarów.
Jeszcze tego samego dnia Founders Inc. i Elizabeth Yin z Hustle Fund zadeklarowali inwestycję. Do tego pojawiły się ciepłe rekomendacje do kolejnych inwestorów i aniołów biznesu. — Łącznie zebraliśmy wtedy 350 tysięcy dolarów. To było naprawdę szalone.
Bez pieniędzy
Choć brzmi to jak natychmiastowy sukces — i w pewnym sensie nim jest — dla założycieli był to raczej ratunek w ostatniej chwili.
To już trzecia firma, którą uruchamiali samodzielnie; wcześniej, jeszcze jako nastolatkowie, stworzyli popularne aplikacje mobilne. Dziś Kvirkvelia ma 25 lat, a Dhawan 27.
Jednak większość pieniędzy z poprzednich projektów zainwestowali w poprzednika Rorka — narzędzie przypominające Cursor, stworzone z myślą o nietechnicznych użytkownikach.
Dhawan od grudnia przebywał w San Francisco, uczestnicząc w programie Founders Inc. i próbując pozyskać inwestorów. Pracował także w święta, śpiąc na materacu u znajomego założyciela ze stajni YC. Tymczasem Kvirkvelia został w Gruzji, by rozwijać nowy produkt. Poszukiwania finansowania szły słabo.
W międzyczasie konkurencyjny startup Lovable wypuścił swój produkt i błyskawicznie zdobył popularność. A Rork nie był jeszcze gotowy do walki z Lovable.
— Mieliśmy już skończony prototyp, a wtedy oni wystartowali — wspomina Dhawan. — Byliśmy naprawdę rozczarowani.
Kvirkvelia przekonał jednak Dhawana, by zmienili strategię. Zamiast tworzyć kolejnego Lovable, które skupiało się na AI i kodowaniu stron internetowych, postanowili wrócić do korzeni — i stworzyć „Lovable” dla aplikacji mobilnych.
Nikt wcześniej nie zrobił tego dobrze — bo jak mówi Kvirkvelia, choć tworzenie stron WWW jest trudne, budowanie natywnych aplikacji mobilnych to „dziesięć razy większe wyzwanie”.
— Jesteśmy Lovable dla Expo. Lovable dla Reacta — powiedział, nawiązując do dwóch popularnych frameworków do tworzenia aplikacji mobilnych.
Następnie konkurent Bolt wypuścił produkt do mobilnego „vibe codingu” — i założyciele poczuli deja vu, bo znów mogli zostać zepchnięci z rynku. Dlatego zdecydowali się wystartować tego samego dnia co Bolt, mówi Dhawan.
Po tym, jak tweet Shumera stał się wiralem, a anioły inwestycyjne zaczęły walić drzwiami i oknami, jeden z nowych inwestorów przedstawił założycieli Andrew Chenowi — partnerowi zarządzającemu programem Speedrun funduszu Andreessen Horowitz. Speedrun to 12-tygodniowy program mentorskiego wsparcia dla startupów na wczesnym etapie rozwoju. Oferuje m.in. 5 milionów dolarów w kredytach od partnerów funduszu, takich jak AWS, Google Cloud, OpenAI, Microsoft, Nvidia, Stripe, Deel i inni. Standardowo inwestuje też do 1 mln dolarów.
Chen skontaktował się z nimi, ale Dhawan nie podjął decyzji od razu. Wyjaśnił, że ma już ofertę pre-seed od innego funduszu. Chen, zdeterminowany, by nie przegapić okazji, przeprowadził własny „speed run” wewnątrz firmy i szybko złożył konkurencyjną propozycję. Założyciele Rork ją przyjęli, pozyskali finansowanie seed i wezmą udział w programie, który rozpoczyna się 28 lipca.
— Daniel i Levan to niezwykle techniczni polimaci, którzy doskonale rozumieją rozwój aplikacji mobilnych i ich dystrybucję, co pozwoliło im szybko zbudować świetną platformę — powiedział Chen w e-mailu dla TechCrunch. — To dokładnie tacy założyciele, jakich chcemy wspierać w a16z Speedrun.
Jeszcze lepiej niż inwestycje, wygląda sytuacja z płacącymi użytkownikami. Dwa miesiące po wiralowym tweecie Shumera zespół Rork, składający się z dwóch osób, osiągnął 550 tys. dolarów rocznego przychodu (ARR), mówi Dhawan.
A Dhawan już nie śpi na podłodze — ma własne mieszkanie.
Czytaj też: