Po sieci krąży nagranie z biura przypominającego centrum dowodzenia grą RTS — rząd ergonomicznych foteli, wielkie monitory 4K, na nich obraz z kamer i model 3D, a operatorzy w słuchawkach przesuwają joystickami łyżki koparek oddalonych o kilkaset kilometrów. To nie futurystyczna wizja, lecz rzeczywistość wielu chińskich placów budowy, która przyciągnęła uwagę mediów społecznościowych na całym świecie.
Od chwili, gdy SANY podczas targów bauma 2025 poprowadził na żywo koparkę w Huzhou z monachijskiego stoiska oddalonego o ponad 8500 km, stało się jasne, że teleoperacja maszyn ciężkich weszła w fazę komercyjnego dojrzewania. Flagowy system Mechlink zapewnił tam opóźnienie niższe niż 100 ms i tryb „one-click intelligent excavation”, w którym algorytm automatycznie dobiera zakres ruchu łyżki do zadania, a operator zatwierdza tylko plan.
Jeszcze dalej poszła XCMG. W jej inteligentnym centrum w Pekinie zespół steruje walcami i koparkami pracującymi w Xuzhou. Technologie 5G, LiDAR i kamera 360° spina platforma Tele + AI, która transmituje pełną panoramę placu budowy w realu do gogli VR lub sześciu zakrzywionych ekranów. Firma podaje, że dzięki temu zredukowała liczbę ludzi na miejscu o ponad 66 proc., a maszyny mogą działać całą dobę bez przerw na upał czy smog.
Duże korzyści z AI na placu budowy
Technologia przynosi natychmiastowe korzyści: minimalizuje wypadki, bo operator siedzi w klimatyzowanej sali, skraca harmonogramy (XCMG chwali się cięciem czasu robót o połowę) i pozwala przyciągać młodszych pracowników, którym bliżej do symulatorów niż do tradycyjnej kabiny. Kamery 8K eliminują martwe strefy, a chmura analizuje tor łyżki, korygując mikro-błędy zanim operator je zobaczy.
Dalsza część pod materiałem wideo:
Sztuczna inteligencja już teraz nie jest dodatkiem, lecz sercem tych rozwiązań. Mechlink rozpoznaje sylwetkę człowieka przy wykopie i automatycznie zatrzymuje ruch ramienia. Podobnie działają algorytmy bezpieczeństwa w systemie XCMG, gdzie sieci neuronowe obrabiają dane z LiDAR-u i kamer, by tworzyć wirtualne „kokony” ochronne wokół ludzi i infrastruktury.
Równolegle badacze proponują wsparcie operatora za pomocą wirtualnych ograniczników tworzonych przez uczenie RL, które prowadzą łyżkę po najbardziej wydajnej trajektorii, skracając czas nauki na symulatorze o kilkadziesiąt procent.

Kolejny etap to całkowita autonomia. XCMG już w 2020 r. dostarczyło do kopalni Jiangxi Copper pierwszy w Chinach ciężki, bezzałogowy model XE950DA, zdolny do jednoskładowego załadunku w 20 sekund, a w 2025 r. pokazało elektryczną koparkę XE215E z modułem głębokiego uczenia do planowania trasy, wymiennym akumulatorem BYD i predykcyjną diagnostyką.
Wszystkie nowe maszyny mają na pokładzie komputer, który w docelowym scenariuszu przejmie pełne sterowanie, pozostawiając człowiekowi rolę nadzorcy flotowego.
Eksperci przewidują, że zanim dekada dobiegnie końca, pojedynczy inżynier będzie pilnował na ścianie wideo kilkunastu autonomicznych koparek, których decyzje – od wyboru punktu obrotu po optymalny kąt zrywania gruntu – podejmie sieciowa inteligencja zasilana danymi z cyfrowych bliźniaków placu budowy. Teleoperacja okaże się więc tylko pomostem: najpierw odsunęła ludzi od hałasu i ryzyka, a teraz używa ich ruchów do trenowania algorytmów, które w perspektywie kilku lat mogą całkiem przejąć kontrolę nad łyżką.
Czytaj też: