W dynamicznie rozwijającym się świecie technologii, sztuczna inteligencja coraz częściej staje się integralnym elementem codziennego życia. Jednym z najbardziej interesujących, a zarazem kontrowersyjnych przykładów jej zastosowania są okulary Ray-Ban Meta, które Meta (dawniej Facebook) stworzyła we współpracy z marką Ray-Ban.

    W październiku 2024 roku Meta oficjalnie potwierdziła, że obrazy analizowane przez okulary Ray-Ban Meta AI mogą być wykorzystywane do szkolenia jej algorytmów sztucznej inteligencji. Ta wiadomość, choć nie jest zaskakująca, rodzi istotne pytania dotyczące prywatności i przyszłości technologii noszonych.

    Inteligentne okulary z AI – jak to działa?

    Okulary Ray-Ban Meta to z jednej strony klasyczne okulary przeciwsłoneczne, a z drugiej – zaawansowane technologicznie urządzenie wyposażone w kamerę oraz sztuczną inteligencję. Umożliwiają użytkownikowi robienie zdjęć, nagrywanie filmów oraz analizowanie otaczającego go świata przy użyciu technologii AI. W praktyce oznacza to, że można za pomocą prostych komend głosowych zapytać AI o konkretne obiekty w polu widzenia okularów – od tłumaczenia napisów na tablicy po znalezienie przepisu na danie z wykorzystaniem składników widocznych na stole.

    Meta wielokrotnie podkreślała, że zdjęcia i filmy wykonane przy użyciu okularów są domyślnie prywatne i nie są wykorzystywane do szkolenia algorytmów sztucznej inteligencji. Jednak w momencie, gdy użytkownik zada pytanie dotyczące zdjęcia lub nagrania, np. „Co to za zabytek?” albo „Jak przygotować sashimi?”, te dane są już traktowane inaczej. Każde takie zapytanie trafia do Meta, gdzie wykorzystywane jest do dalszego szkolenia modeli AI.

    Meta i wykorzystanie obrazów do trenowania sztucznej inteligencji

    W oświadczeniu dla mediów Emil Vazquez, menedżer ds. komunikacji w Meta, wyjaśnił, że w regionach, gdzie dostępna jest technologia multimodalnej sztucznej inteligencji (obecnie w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie), obrazy i filmy przesyłane do Meta AI mogą być używane do poprawy działania algorytmów, zgodnie z polityką prywatności firmy. W praktyce oznacza to, że kiedy użytkownik skorzysta z funkcji analizy zdjęć, przekazuje Meta te materiały do dalszego wykorzystania.

    REKLAMA
    BrandMe CEO
    REKLAMA
    BrandMe CEO

    Jednak nie wszyscy użytkownicy mogą być świadomi tego, że ich dane są wykorzystywane w ten sposób. Choć Meta twierdzi, że interfejs użytkownika Ray-Ban Meta jasno informuje o tym, że interakcje z AI mogą być używane do szkolenia modeli AI, pozostaje pytanie, czy użytkownicy są w pełni świadomi tego, co oznacza „udostępnienie” obrazu AI. W dobie rosnącej świadomości na temat prywatności, takie działania budzą wątpliwości i rodzą pytania o to, jak daleko posuną się firmy technologiczne w wykorzystywaniu danych użytkowników do własnych celów.

    Brak możliwości rezygnacji z przetwarzania danych

    Istotnym problemem jest brak opcji rezygnacji z przetwarzania danych w momencie, gdy użytkownik zdecyduje się korzystać z funkcji analizy obrazu. Jedyną możliwością „zrezygnowania” z przetwarzania danych przez Meta jest całkowite unikanie używania funkcji AI w okularach. W ten sposób Meta tworzy niejako zamknięty krąg – aby cieszyć się pełnią funkcjonalności urządzenia, użytkownik musi zgodzić się na udostępnienie swoich danych do szkolenia AI.

    ray ban meta
    Fot. Meta

    Szerszy kontekst: Meta i dane użytkowników

    Okulary Ray-Ban Meta AI to nie pierwszy raz, kiedy Meta znalazła się pod ostrzałem za sposób, w jaki gromadzi dane użytkowników. W ubiegłym roku firma przyznała, że jej narzędzie do generowania obrazów, Imagine, było trenowane na ponad miliardzie publicznych postów z Facebooka i Instagrama. Firma broniła się, mówiąc, że wykorzystywała jedynie publicznie dostępne dane, jednak nie sprecyzowała, co dokładnie oznacza „dane publiczne”. Okulary Ray-Ban Meta AI rozszerzają to pojęcie – teraz każda interakcja z AI za pomocą okularów może być traktowana jako zgoda na przetwarzanie danych.

    Jednocześnie Meta zapewnia, że w przypadku nagrań dźwiękowych, użytkownicy mogą wybrać, czy ich rozmowy będą wykorzystywane do trenowania AI. Z kolei transkrypcje rozmów są automatycznie zapisywane i używane do dalszego rozwoju modeli AI, co jest kolejnym aspektem, który rodzi pytania o granice prywatności.

    Co przyniesie przyszłość?

    Rozwój technologii takich jak Ray-Ban Meta AI pokazuje, że sztuczna inteligencja staje się coraz bardziej zintegrowana z naszym codziennym życiem. Jednak wraz z rosnącymi możliwościami technologicznymi, rośnie również potrzeba odpowiednich regulacji i zabezpieczeń prywatności. W erze, gdy inteligentne okulary, telefony czy zegarki stają się wszechobecne, istotne jest, aby użytkownicy mieli pełną świadomość, jak ich dane są wykorzystywane i mieli realną możliwość kontrolowania, które informacje są udostępniane firmom technologicznym.

    Podsumowując, choć Meta oficjalnie potwierdziła, że dane analizowane przez Ray-Ban Meta AI mogą być wykorzystywane do szkolenia sztucznej inteligencji, pozostają pytania dotyczące prywatności i transparentności. Wraz z dalszym rozwojem tej technologii, warto śledzić, jakie kroki podejmie firma, aby zapewnić użytkownikom większą kontrolę nad ich danymi oraz lepszą ochronę ich prywatności w świecie, w którym AI staje się coraz bardziej wszechobecna.

    Czytaj dalej:

    REKLAMA
    BrandMe CEO