Google Bard to generatywne narzędzie AI, które niedawno otrzymało aktualizację, pozwalającą na lepsze dostosowanie odpowiedzi do potrzeb użytkowników. Bard jako chatbot może być wykorzystywany do różnych celów, takich jak tworzenie dokumentów, przygotowywanie reklam online, czy wyjaśnianie terminów naukowych.

    Co potrafi chatbot Bard od Google?

    Najnowsza wersja Barda jest bardziej zaawansowana i dostępna w nowych językach oraz krajach. Bardzo ważną cechą jest możliwość integracji Barda z aplikacjami i usługami Google, co pozwala na uzyskiwanie bardziej pomocnych odpowiedzi. Użytkownicy mogą na przykład prosić Barda o pobranie danych z Gmaila, sprawdzenie informacji o lotach i hotelach, wyznaczenie wskazówek dojazdu w Mapach Google, czy oglądanie filmów na YouTube – wszystko to w ramach jednej konwersacji.

    Bard oferuje również funkcję „Wyszukaj w Google”, która pozwala na weryfikację poprawności odpowiedzi. Dzięki temu użytkownicy mogą kliknąć wyróżnione frazy i uzyskać więcej informacji potwierdzających lub zaprzeczających treści odpowiedzi.

    Oprócz tego Bard współpracuje z Google Lens, co pozwala na przesyłanie obrazów i otrzymywanie odpowiedzi w formie obrazów z wyszukiwarki Google.

    Wszystkie te nowe funkcje są możliwe dzięki aktualizacjom wprowadzonym w modelu PaLM 2, który został wytrenowany, aby być bardziej intuicyjny i pomysłowy. Bard odpowiada z większą jakością i poprawnością, niezależnie od tego, czy chodzi o współpracę nad czymś kreatywnym, rozpoczęcie rozmowy w jednym języku i kontynuowanie w innym, czy pomoc w kodowaniu.

    Sprawdźcie sami na bard.google.com

    Dalsza część pod materiałem wideo:

    Premiera Barda w UE nie obyła się bez problemów

    Przed oficjalną premierą, Google Bard napotkał na szereg problemów, które wpłynęły na jego rozwój i wdrożenie. Jednym z głównych wyzwań były opóźnienia w uruchomieniu usługi w Europie. Te opóźnienia wynikały z konieczności rozwiązania różnych wyzwań technicznych i regulacyjnych, które firma musiała przezwyciężyć przed wprowadzeniem Barda na europejski rynek.

    Kolejnym istotnym problemem były zastrzeżenia dotyczące ochrony danych osobowych. Irlandzki organ ds. ochrony danych osobowych wyraził pewne obawy co do sposobu, w jaki Google zamierzało przetwarzać dane w ramach Barda. To spowodowało, że firma musiała dostosować swoje działania do wymagań RODO (Ogólnego Rozporządzenia o Ochronie Danych), co przyczyniło się do opóźnienia europejskiej premiery.

    Dodatkowo, Google Bard miał trudności z dostarczaniem precyzyjnych i wiarygodnych odpowiedzi. To stanowiło wyzwanie dla Google, które dążyło do zapewnienia wysokiej jakości usług AI. W odpowiedzi na te problemy, Google musiało wprowadzać manualne korekty w odpowiedziach generowanych przez Barda, aby poprawić ich jakość i dokładność.

    REKLAMA
    REKLAMA

    Na koniec, Google Bard musiał stawić czoła silnej konkurencji ze strony innych narzędzi AI, takich jak ChatGPT i Bing AI. Te narzędzia już zdobyły popularność i zaufanie użytkowników, co stawiało Barda w trudnej sytuacji konkurencyjnej.

    Mimo tych wyzwań, Google kontynuowało prace nad Bardem, dążąc do jego optymalizacji i integracji z innymi usługami i aplikacjami. Te problemy były częścią typowego procesu rozwoju i testowania nowych technologii, szczególnie w obszarze sztucznej inteligencji.

    Czytaj dalej: